niedziela, 31 maja 2009

rozkołysana wczorajszym życiem, rozbawiona po
brzegi, siedzę tu na tym fotelu w jego bluzce za dużej o 4 rozmiary i
zastanawiam się po co? bo ona to gdzieś wyczytała ze czasem warto zadać sobie
pytanie "po co" i nie dlaczego ani w jakim celu chodź to chyba to
samo ale "po co"... zabawne... bo ja nie wiem po co, dla mnie to
zupełnie bezcelowe i nawet trochę śmierdzi tandetnym bezkresem...a ja nie lubię
historii bez końca. i jeszcze często myślę nad faktem o którym nie warto
wspominać.

no chyba że podasz mi rękę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz