wtorek, 28 sierpnia 2012

nie wiele więcej.... tylko para rąk co nie zawsze cieszy i odgadywanie myśli nie w porę i kłamstwa którymi nie szkoda się dzielić i wciąż niezrozumiały akord, mój, nie mój, nie nasz... nie jestem teraz szczęśliwa.

sobota, 7 lipca 2012

Już tak kurewsko dawno nie pisałam o tym czego szuka każda kobieta… a co ja znalazłam. O każdym tym spojrzeniu co przeszywa dreszczem i uśmiechu co tak ciepło grzeje serce. o tym jak jednym słowem tworzyć wszechświat wart miliony i nie chcieć go oddać za żadne pieniądze. Jak gestami potwierdzać to czego nie widać… i jak objąć odległość między ludźmi i skracać długość ramion z dnia na dzień by chcieć bardziej a nie mniej. jak tęsknić kiedy oczy zasypiają same… kochanie wiedz że niczego już więcej nie szukam.

czwartek, 16 lutego 2012

bo ta stałość może mogłaby dać wiarę która zanika... dać siłę której nie
łatwo się szuka... oddech pierwszy, w gardle ściska ale jeszcze nie
płaczę, przecież to tylko film. oddech drugi w gardle ściska, oczy się
czerwienią już trochę jakby w mgle, chyba źle stoję, nie w tym koncie co
trzeba. słucham ale czy słyszę? tak tylko przeleciało koło ucha parę
słów bogatych w wyrazy: suknia, pierścionek, wesele, państwo młodzi,
ślub? oj oddech trzeci połykam tą kluchę zamykam oczy na 3 sec. przecież
mi nie wolno... siedzimy dalej...ale chyba wstanę... wstałam. dziękuję
ale mnie nie wolno o tym myśleć... dlaczego więc dostałam książkę z
dedykacją "Dla A która pragnie ślubu"?. nie wiem w sumię po co to piszę,
po co o tym myślę...czemu mnie to omija, czekać kiedy nie wiem czy jest
w ogóle po co...? a tak z drugiej strony skoro mówią o mnie jak o
kobiecie wyzwolonej to pora wziać oddech czwarty i wbić sobie do głowy
feministyczne plany na przyszłość.
zapomniałam... nigdy taka nie byłam.

niedziela, 29 stycznia 2012

never ending burning fire... indeed?