niedziela, 15 lutego 2009

...

to było czułe.
całowałeś moje palce, moje dłonie, moje czoło tak czule
gładziłeś mnie po włosach i pozwalałeś bym ja rozczesywała Twoje włosy swoimi palcami.
trzymałeś moją dłoń i kciukiem dawałeś znać że jeszcze nie śpisz
a były chwile gdy nasze dłonie splatały się w jakieś obce tango.
mówiłeś z 10 razy dobranoc i za każdym razem miałam wtedy wrażenie że w tym słowie rodzi się podtekst
nie wiem. jakiś w rodzaju "zostań"
z 20 raz powtórzyłeś że to chyba sen
tak
to był sen
nie wiem jak szybko będziesz musiał się z niego obudzić, ale wiem że będziesz musiał
nie wiem też czy ja jeszcze śnie czy już dawno pobudka zajrzała mi w oczy.

nie nie dziękuj za miły wieczór, nie przepraszaj za dvd i zdjęcia które okazały się zupełną porażką
cóż:

„Ten kto się waha najczęściej jest ostatni”

2 komentarze:

  1. skacz, albo stój. chyba tylko to moge powiedzieć. tylko, to chyba sa skoki bez spadochronu. wiec trzeba miec co najmniej 51% odwagi, albo zapału, albo jakiegoś innego uczucia.

    nie martw sie. w zyciu pikne sa tlyko chwile. zlapalas ta ladna, on tez. jestesmy dorosli. wiec nic sie nie rozsypie. nie powinno.

    OdpowiedzUsuń
  2. www.neusimon.blogspot.com16 lutego 2009 03:05

    dopoki walczysz jestes zwyciezca :) to jedno z moich ulubionych powiedzen... i mam dziwne wrazenie, ze idealnie pasuje jako odpowiedz do tego Twojego cytatu.

    a co do komentarza ponizej... rozbawilo mnie haslo 'jestesmy dorosli'
    tez idealnie """pasuje""" do tej calej sytacji. CALEJ, DURNEJ sytacji :)
    mfg

    OdpowiedzUsuń