piątek, 6 listopada 2009


jak zwykle w samotne wieczory... kubek kakao (jakoś od tak zwykle pijam w tym który dostalam na urodziny z aniołem a dziś wpadł w moje ręce ten niebieski z napisem' feeling blue without you" własciwie nie wiem jak to rozumieć ale nie jest to radosne stwierdzenie więc utożsamiam się z tym starsznie) i od niedawna zupełnie nowa hey głównie ze swoim 'boje sie o nas' bo sie boje bo mam kurwa bez ciebie czarne myśli, bo zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i na życie z Tobą, wiesz? jak cie nie mam to wszystko usówa mi się z pod nóg i takie brudne mysli wchodzą mi pod kołdre którą sie okrywam że jestem zazdrosna, bo przychodzi mi na myśł że każda kobieta która cie pozna też chciałaby cie mieć. więc ciągle obsesyjnie siedzisz mi w głowie i ani 'umieraj stad' ani zadne lagodne odejdz nie pomaga... wiec przeglądam zdjęcia męcząc się tylko z zacinającym systemem... a potem jeszcze słucham ciągłych żali i pretensji ojca który Bóg wie czego znów chce, może zbliża mu się okres, on bowiem tez czasem to przechodzi. a więc uświadomiłam sobie że żyje tu tylko jakimś dziwnym trafem i jeszcze dziwniejszym w ogóle jakoś funkcjonuje... tak oto wygląda dom w ktorym mieszka matka z nervous disease i ojciec również nerwowy i głuchy prawie. w ogóle jakieś starszne fatum czy coś mi tu spadło na głowe i nie potrafie się z tego otrząsnąć... no to póki co nie jestem psim ogonem.



"ma ochotę wczołgać się pod łóżko w nadziei, że mieszka pod nim potwór, który chętnie by ją zjadł."



a jakby mi któś, kto przecież mnie nie odwiedza tu, więc jakby jakiś nikt, zdradził mi tajemnice skad ten pięny tekst byłabym może chodź troche tym psim ogonem.



 

1 komentarz:

  1. ach słonko me. Ta miłość, to cię uskrzydla. I bój się, bój. Bo strach jest potrzebny. I kochaj i szalej. A raczej szalejcie i kochajcie sie. Chce by tak już do końca zostało. Wasza miłość. Twój uśmiech. Twój M. :)


    moja tyyyyyyyyyyyy :*:*:*

    OdpowiedzUsuń