środa, 8 kwietnia 2009

adijosamigosbłenosajresiariwederczi


Tak uwielbiam czuć wasz zapach pomieszany z dymem miętowych
eLeMów i zielonego piwa... i wiedzieć że mogę się potknąć o własne nogi a wy
złapiecie mnie i nie upadnę.



Bo stał się znów cud i znów byłyśmy tak blisko i znów mogłam
czuć to ciepło i tą radość która we mnie wzrasta kiedy mam was po prawej i po
lewej stronie.



I gdy was zabraknie, bo przecież tak będzie bądź gdy mnie
zabraknie wcześniej chcę was czuć pomimo to... bo przecież miłość jest
nieśmiertelna. Potem zarośniemy 3pniowym pnączem i będą nas oglądać na środku
parku i podziwiać zastanawiając się „jak to?”



 



A tak ogółem to jestem szczęśliwa i wydaje mi się że kiedy
przepełnia nas szczęście brak nam słów by pisać... dlatego to już nie dziennik,
to pamiętnik.



 


adijosamigosbłenosajresiariwederczi

2 komentarze:

  1. bo dau jest na wieki i najlepsze!
    bo kocham te popołudnia z wami, te setki wypowiedzianych slow, te usmeichy, smiechy i desty. z wami najlepiej! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. brulion be be.9 kwietnia 2009 00:20

    co zielone butelki? to przecież koktajl był :) truskawkowy:)
    danke danke :* siła mnie ogarnęła i do sprzątania się zabieram, a co!
    love love: *
    najlepiej:*

    OdpowiedzUsuń