piątek, 8 stycznia 2010

jestem że tak powiem ograniczona jakoś emocjonalnie, czy coś w takim sensie, głównie chodzi o to jak wiele nie ogarniam spraw ostatnio, takich zresztą nie typowych... a i zjebana praca i płaca i do dupy studia a i zwał w domu i to że mało z kim tutaj rozmawiam i że nie chce mi się o tym mówić a mimo tego ciągle ktoś o coś mnie pyta i nagle od tak ktoś zaczął się troszczyć a ja po prostu tylko się pogubiłam... bo przestałam spełniać swoje marzenia i zatraciłam pasje i nie mam nic w co mogłabym wierzyć i mam coś co mam w dupie i gdybym mogła mieć jedno życzenie to właśnie takie by cały świat mógł mnie w nią mocno cmoknąć.

1 komentarz:

  1. ogarniesz. czasu trzeba :* czas to taka mała śnieżynka która leci leci leci ale nigdy w takim tempie jakbysmy chcieli.
    ale ogarniesz :*

    OdpowiedzUsuń