przyglądałam się sobie
ssałam go niczym miodowe cukierki
i mówiłam: "żebym się tylko nie rozczarowała"
widać życie mnie nie kocha
a rozczarowanie to - moje drugie imie.
bo na pierwsze mam anna, po cioci hani jak przypuszczać mi wolno
znów wyniosłość pozwoliła mi spaść w okolice dna nilu
piony poziomy
poziomy piony
raz w wozie, raz pod, raz nad, zwykle jednak gdzieś pomiędzy szprychami kół
nie trzymam się zdrowych zmysłów
one zdradzają, sączą, plują
zdaje się żę trzymam tylko dłoń na sercu
mówiąc łagodnie
dosyć. (a i tak siebie nawet nie słucham)
o ile dobrze pamiętam, twoje drugie imie brzmi nieco inaczej.
OdpowiedzUsuńlubie czytac ta notke.