sobota, 21 marca 2009

.

powietrze nasiąknięte wilgocią
a przed oczami "raj" wąskie drogi, ceglane mury, druty kolczaste a na
bramie napis "arbeit macht frei" (takich rzeczy się nie zapomina)
i dzieci biegnące po skamieniałych drogach i po wybujałych trawach lludzkich kości
między palcami ocieka sól i pocą nam się oczy.
słowa mówią łagodną jezzową muzyką
w sumieniu pozostały cięśkie rany
pachnące złym nałogiem i woskowym dymem.
to jest pożegnanie "pożegnanie z marią"
oddycha się powoli jakby muskał nami wiatr

przepraszam że taka jestem.

po raz: Dysonans podecyzyjny
po dwa: folie a deux
po trzy: hipersomnia
po cztery: Labilność emocjonalna
po pięć: Fałszywe wspomnienie
po sześc: hedonizm
po siedem: Facylitacja społeczna

tęsknie.

1 komentarz: