piątek, 8 października 2010

minęło już kilka miesięcy, kwiaty przestały kwitnąć, pszczoły schowane w ulach czekają na kolejne wiosenne połowy pyłu, drzewa pozbywają się odzienia zrzucając na ziemię różnobarwne liście, niebawem pewnie zasną wtulone w ziemię. Pachnie tu deszczem a wiatr jest już coraz zimniejszy. słońce zmieniło swe położenie i zasypia znacznie wcześniej... po ulicach płyną tłumy szarych ludzi. czasem ktoś pod nosem wspomni jeszcze lato i tylko ma jedna myśl o Tobie wciąż niezmiennie napełnia się tkliwością. chciałabym móc położyć swoją głowę na twoich piersiach mrużąc oczy. czego miałabym się obawiać? byłabym przecież 'u siebie'.



tęsknie...

1 komentarz: