wystarczy powtórzyć sobie z dziesięć (tysięcy) razy "będzie kurwa tak jak chcesz żeby było" i gładko cisnąć do przodu, jakby nie istniał opór. dziś suki schowały się w ciasnej szafce 6:19 i siedzą tam i będą siedzieć i oddychać kradzionym powietrzem... które jak nigdy pachnie śmiercią... śmiercią sumień ludzkich. był już niestety rok 1944 ale nic się nie zmieniło, nadal jesteśmy bezdusznymi hitlerowcami. kradniemy ludziom ich naturę tworząc sobie obraz idealnie dopasowanych norm... a chuj z normami! ja mam w normie wszystkie bezpieczniki i moje serce tyka równo, i to mnie boli najmocniej że jestem tylko emocjonalnym roztopem. i buzują we mnie uczucia, cała masa uczuć i właśnie dlatego tak bardzo się boję. i dlatego tak mocno mnie boli.
wtorek, 23 lutego 2010
niedziela, 21 lutego 2010
jutro zapewne znów otworzę oczy, spojrzę na swój blady sufit i potykając się powstanę, jak co dzień... poduszka ciągle będzie zbyt mokra od całonocnych łez a ten huk rozlepianych w mojej głowie myśli opuści mnie nieprędko. cóż za nie takt, niefart cóż za nie istotny błąd. Będę ciągle obijać się o szkła ciemności jak ćma (nocny motyl) i kiedy mnie zostawisz, na zawsze, nic nie powiem trzepotem tylko wtulę się w swój ciepły sweter by nie myśleć że samotnie spędzę resztę życia że nie będziesz mnie kochać już, a łzy schowam w dłoniach i zamknę oczy by zapamiętać ciebie lepiej...
(dziś będę modlić się by nigdy to się nie spełniło)
jak to czytasz to powiem też że i ty sprawiasz mi przykrość. (ale 'widocznie nie jest dana nam przyjaźń')
piątek, 19 lutego 2010
poniedziałek, 15 lutego 2010
sobota, 6 lutego 2010
tak to już właśnie jest, kobiety (nie wszystkie) myślą rozsądnie a mężczyźni to nie wiadomo jak, ale rozsądku w ich myśleniu mało chyba że są super extra i są przy nas zawsze! a jak nie są to chuj im w nos bo są do dupy! kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale ciekawe ile tego zawsze mieści się w 'jestem zawsze' a ile zawsze mieści się w 'jestem zawsze kiedy mnie potrzebujesz'
all right, these are my sick paranoia, Darwin's theory
shit!